Drogie Mamy, jakie są wasze maluszki? Co lubią jeść i kiedy zaczęłyście wprowadzać do ich diety nowe smaki?
Moja 7-mio miesięczna Basia cały czas jest na piersi. Zresztą to jej ulubione i główne danie – mleko z cycuszka 😉 Zaczęłam wprowadzać Basi jedzenie po 5-tym miesiącu. Na pierwszy ogień poszła marchewka, niestety nie przypadła jej do gustu. Było dużo krzyku, płaczu i plucia więc postanowiłam chwilę poczekać z dalszym wprowadzaniem nowych smaków. Jednak Basia upominała się o jedzenie, była bardzo zainteresowana tym co my jemy i chciała wąchać, lizać, próbować. Po jakimś czasie zdążyła spróbować jabłuszka, banana i nawet ssała skórkę od domowej roboty chleba. Niestety nadal gdy dawałam jej kaszkę albo warzywka i owocki był płacz. Po skończeniu przez Basię 6-tego miesiąca byłam już nieco zrezygnowana tym jej nie jedzeniem innych rzeczy oprócz mojego mleka. Nagle zdarzył się cud! Basiek tak po prostu zjadł całą saszetkę mango z Ella’s Kitchen. Byłam w szoku i taka szczęśliwa! 🙂
Od tamtej pory moja mała Słodycz je chętnie organiczne saszetki owocowo-warzywne z Ella’s Kitchen. Mają mega fajne smaki, są w 100% organiczne i nie zawierają innych dziwnych dodatków. A co najważniejsze połączenia smaków owoców, warzyw, mięsa czy ryb są bardzo ciekawe i smaczne dla dzieci. Polecam je każdej mamie 🙂
Basia coraz bardziej lubi kaszki. Zazwyczaj dostaje ekologiczne kaszki bezmleczne. Lubimy niemiecką markę Topfer, która robi dobre bo z pełnoziarnistych zbóż i kasz, bez cukru oraz syntetycznych witamin i minerałów. Ekologiczne kaszki mają dużo dobrego soku z owoców a w kaszce bananowej są płatki z banana a nie proszek pseudo bananowy. Oprócz tradycyjnej kaszki ryżowo-bananowej podaję Basi również kukurydziano-marchewkową. Może nie jest nimi zachwycona ale wszystko jest na dobrej drodze. Teraz przymierzam się do wprowadzenia kaszek mlecznych choć wiem, że zawierają one mleko modyfikowane.
Jedyny minus wyżej wymienionych saszetek owocowo-warzywnych oraz kaszek jest ich dostępność. Niestety nie można ich kupić w zwykłym markecie czy Rossmannie. Ella’s Kitchen można kupić w Wielkiej Brytanii w większości marketów, natomiast w Polsce zarówno Ella’s Kitchen jak i kaszki Topfer bez problemu zamówimy na kidy.pl
Z produktów ogólnodostępnych i w dobrej cenie polecam produkty marki HIPP. Pewnie każda mama je zna 🙂 Ja z Hipp kupuję Basi Baby Rice, czyli zwykły 100% organiczny kleik ryżowy bez żadnych dodatków. Stanowi on bazę do owocowych kaszek, które sama przygotowuję Basieńce.
Hipp ma ciekawą akcję pod tytułem Klub mojego Maluszka, można się tam zarejestrować i co jakiś czas przychodzi na maila newsletter z ciekawostkami na temat żywienia maluszka i kilka dobrych, naprawdę dobrych i ciekawych porad. Jakiś czas temu założyłam sobie tam konto, dostaję newsletter a dziś ku mojemu zdziwieniu listonosz przyniósł mi paczuszkę od Hipp 🙂 a w środku słoiczek z pomidorową z kurczaczkiem i poradnikiem na temat pierwszych ząbków. Mała rzecz a cieszy 🙂 Jeszcze nie wiem kiedy podam Basi ten słoiczek bo sama lubię jej przygotowywać jedzonko, ale pewnie przyda się niedługo w jakiejś wakacyjnej podróży aby szybko i dobrze nakarmić mojego Pędraczka 😉
Jak jest u Was drogie Mamy? Co Wasze dzieci lubią jeść? Może możecie polecić jakieś zdrowe jedzonko albo coś co można samodzielnie przygotować dla małej pociechy? 🙂 Piszcie! ŚCISKAM