Rany! Chyba wypaliłam się totalnie ;/ W Warszawie pada. Deszcz dobry jest i potrzebny. Niestety miałam dziś iść jak co wtorek na ćwiczenia i właśnie nie chce mi się. Tłumaczę to sobie padającym deszczem. Siedzę w domu. Baś dziczeje razem ze swoim tatą na podłodze, Mrunia gania za myszką a ja piszę. Mam chwilowy relaks. Eh niestety chwil relaksu mam nie wiele. Nie wiem czy są wśród moich czytelniczek zmęczone mamy, których dzieci wcale nie śpią dobrze, nie jedzą wszystkiego ze smakiem i nie zajmują się sobą same przez dłuższy czas? Ja jestem zmęczona totalnie. Basia ostatnio kiepsko śpi, budzi się w nocy kilka razy, czasami strasznie płacze. Nie wiem czy to zęby czy po prostu chęć spania z nami? Generalnie ciężko mi uwierzyć w te idealne matki, które godzą macierzyństwo ze swoimi pasjami, pięknie wyglądają a ich dzieci są doskonałe! To chyba mega utopijne, prawda?!
Jak to jest u Was? Czy Wasze maluchy dobrze śpią a Wy wysypiacie się? OMG, ja nie śpię już od 10 miesięcy i chyba jeszcze kilka miesięcy bez przespanej nocy przede mną. Marzy mi się 8-mio godzinny nie przerwany sen a rano bez szału długi prysznic, spokojne śniadanko i kawka 🙂 eh kiedy to będzie?! Chyba gdy Basia pójdzie do szkoły.
Czasami jednak mam możliwość odsapnięcia od mamowania 😛 i pójść na basen, na ćwiczenia czy spotkać się ze znajomymi. Niestety wyjścia i melanże do rana nadal są poza moim zasięgiem, bo jak tu wyjść i wrócić o 4 rano a dziecko budzi się o 5… przecież człowiek chodziłby na rzęsach hehe. Jednak są chwile, że żyjemy jak normalni ludzie i nadal korzystamy z uroków mieszkania w wielkim mieście. Ostatnio taką okazją były moje urodziny i wyjście na kolację. Wiadomka, poszliśmy w pełnym pakiecie, ja, Tomek i Basia 😉 Za moją prośbą wybraliśmy się do japońśkiej restauracji Uki Uki, gdzie serwują tradycyjny japoński makaron udon. Pyszka, mega! Oishi! Polecam wszystkim, którzy lubią azjatyckie jedzenie i błagam nie kojarzcie tego z tymi wietnamskimi zupami wypchanymi ryżowym makaronem pho. To inne bajka i inny kraj 😛 W Uki Uki jest baaardzo japońsko, przemiło i pięknie. Koniecznie tam idźcie 😉
Jeśli macie ochotę na makaron udon w Uki Uki to poszukajcie ich TU a trafić do nich łatwo bo mieszczą się na ul. Kruczej w Warszawie rzecz jasna 😉
This article is about Me, busy mother who has no free time. Recently My child sleeps very bad. I have little time for myself, all day I spend with my daughter. When I have free time I’m doing fitness or meet with my friends.
Lately, to celebrate my birthday my husband took me to Japanese restaurant. We ate there traditional udon noodles. It was delicious! While visiting Warsaw, You must go there. You will find them on Facebook Uki Uki.
No tak to jest. Najważniejsze, że szczęśliwa 😀
PolubieniePolubienie
Zmęczona, szczęśliwa i tradycyjnie nie wyspana 😛
PolubieniePolubienie