Kochani, witam Was w końcówce roku 2015. Święta minęły szybko, niestety zbyt szybko. Za chwilę powitamy nowy rok, znów będą obietnice, postanowienia i plany na cały 2016. Nowiutki rok się zacznie, pełny nowych wyzwań i marzeń do spełnienia. My mamy kilka, a w zasadzie jedno główne, którym chcę się z Wami podzielić. Marzymy aby spędzić hanami w Japonii ❤
Zacznę od początku, hanami to święto kwitnienia wiśni, czyli coś co najbardziej kojarzy się z Japonią. Zresztą od tego wzięła się nazwa Japonii jako kraju kwitnącej wiśni. Ja miałam okazję tam być, ba! nawet pomieszkałam sobie chwilkę. Mój pobyt złożył się właśnie na okres wiosenny i hanami. Jeśli macie ochotę o tym poczytać to zapraszam na mojego starego bloga i post o Hanami w parku Ueno. Nie ukrywam, że pobyt w tym niesamowitym kraju zostawił ślad w moim życiu i chyba już do końca moich dni będę kochać Japonię jak swój drugi dom, jak kraj, gdzie zostało kawałek mojego serca. Dla mnie był to niezwykły czas. Obcowanie z tak różną kulturą było czymś niesamowicie rozwijającym mnie wewnętrznie. Nauczyłam się wiele tam, zobaczyłam jak żyje się na innym kontynencie, jak można zupełnie odmiennie podchodzić do wielu spraw i jak bardzo jednak różni się japońska kuchnia od naszej. Zakochałam się w Japonii i bardzo chcę tam wrócić!
Obiecałam sobie, że gdy Basia będzie już chodzić to polecimy do Japonii. Pokażemy naszej córeczce świat. Wiem, wiem możecie stwierdzić, że to nie ma sensu, bo Bibi jest mała, bo nic nie zapamięta ale to nie prawda. Nasze mózgi przechowują takie wspomnienia, a zdjęcia i filmy je odświeżają dla nas 🙂 Wyjazd do Japonii to dla Basi przede wszystkim sprawdzian jak będzie się czuła podczas długiego lotu, jak go zniesie. Poza tym jak każdy z nas wie, dzieci do lat 2 latają za free albo z bardzo dużą zniżką 😉 Nie ukrywam też, że chcemy zapoznawać nasze dziecko z podróżami, aby nie bała się, aby wiedziała, że podróż to fajny czas. Pierwszy lot samolotem Basia ma już za sobą, pierwszy dłuższy pobyt za granicą również i liczę na to, że tych wypraw w jej życiu będzie jeszcze wiele. Bardzo bym chciała przekazać mojej córeczce ciekawość świata i miłość do niego, aby zawsze nowy kraj zadziwiał ją pozytywnie 🙂 Czekam na ten moment, gdy Basia zacznie poznawać świat i cieszyć się tym co zobaczyła. Byłoby wspaniale, gdyby Bibi zobaczyła wielkie kruki, które latające na japońskich wyspach, kolorowe karpie Koi pluskające się w tamtejszych stawach i jeziorkach, aby spróbowała japońskich zupek i pierożków 😉 Mam nadzieję, że jej posmakują. Chciałabym aby moja rodzina czyli Basia i Tomek mogli przeżyć japońską przygodę ❤
Planujemy wyjazd do Tokyo a stamtąd chcemy odwiedzić Kioto, Osakę i jeśli czas i finanse pozwolą pojechać pod górę Fuji. To będzie mistyczne przeżycie bo ta góra to idealny stożek wulkanu, czyli coś tak doskonałego jak cała Japonia. Shintoistyczne i buddyjskie świątynie, ogrody japońskie ściśle związane z naturą. Ta ich harmonia i piękno wynikające z ładu i minimalizmu. Ah żeby zobaczyć to jeszcze raz 🙂 Jednak naszym marzeniem jest nie tylko zwiedzenie tego różnorodnego kraju i lepszego poznania jego kultury, chcemy również skupić się na banałach jak typowo japońskie gadżety 🙂 A ten kraj słynie z różnych dziwnych rzeczy hehe. Gdy byłam w Japonii pamiętam moje zdziwienie na fakt jedzenia przez Japończyków zupy na śniadanie, na noszenie dziwnych ubrań szczególnie w dzielnicy Harajuku 😛 i wszechobecne automaty ze wszystkim (od zimnych i ciepłych napojów na papierosach i innych używkach skończywszy (oczywiście legalnych)). Mieszkając w Tokyo chyba przez cały czas można chodzić z otwartą buzią ze zdziwienia i z zachwytu 🙂
Wierzę w to, że nasz wyjazd dojdzie do skutku, że pokażemy Basi ten wspaniały kraj a tym samym przekonamy siebie i innych, że warto podróżować w tak dalekie miejsca z małym dzieckiem ❤
W oczekiwaniu na ten wymarzony wyjazd (już kilka lat o nim myślimy) mam swoje małe przypominacze Japonii 😉 czyli sushi restauracje, festiwale filmów japońskich, gadżety takie jak skarpety sushi (tak! są też w Polsce jemsushi.pl) i odwiedziny wydziału kultury a Ambasadzie Japońskiej (swoją drogą prowadzą bardzo fajne warsztaty i pokazy filmów japońskich w oryginale) ❤ Japonia na dobre zagościła w moim domu 🙂 i dobrze to wiedzą nasi bliscy i znajomi obdarowując nas prezentami związanymi z krajem kwitnącej wiśni.
Kochani w Nowym Roku życzymy Wam spełnienia marzeń, realizacji planów, miłości, dobrobytu i zdrowia 🙂 Ściakamy Bett, Bibi, Tom i Mrunia ❤ Bądźcie z nami w 2016 roku 🙂