Jest taka kraina mlekiem i miodem płynąca, ziołami pachnąca, smakuje serem z czarnuszką i pysznym ciastem drożdżowym. To Podlasie, wschód Polski, rejony gdzie prawosławie łączy się z katolicyzmem. Zapomniany, podobno jeden z biedniejszych rejonów naszego kraju ale przez to dziki, nie odkryty i niesamowicie piękny.

Wspomniałam już tu kilkukrotnie, że jestem z korzeni Podlasianką, część mojej rodziny nadal tam mieszka. Część jest z moim mieście rodzinnym Warszawie a część na dalekiej Islandii (o czym może kiedyś wam też opowiem).

Po tak długim wstępie przechodzę do meritum, przedstawiam wam niesamowite miejsce – Ziołowy Zakątek. ,,Wśród malowniczych lasów i pól, z dala od miejskich zanieczyszczeń i zgiełku, ulokowany jest Ziołowy Zakątek. Unikatowy w skali świata obiekt agroturystyczny położony jest w samym sercu najczystszego regionu Polski, Podlasia. Na powierzchni prawie 20 ha skupia bogatą kulturę i tradycję tego obszaru. Można znaleźć tu charakterystyczne dla regionu zabudowy, rękodzieło, a przede wszystkim wszechobecne zioła.,, Tam czas jakby się zatrzymał, drewniane budynki w typowo podlaskim stylu, obsypane śniegiem łąki gdzie latem bujają na wietrze pachnące trawy i stary kościółek z XVII w, drewniany i malusieńki pod wezwaniem Matki Boskiej Jagodnej a tuż obok niego biblijny ogród, gdzie po środku jest przepiękna Maryjka wyrzeźbiona w drzewie. 

Nasze odwiedziny w Ziołowym Zakątku były zimą więc tej ferii kolorów i zapachów nie mogliśmy poczuć ale ośnieżone pola, las i zwisające sople z dachów drewnianych chałup były niesamowicie urokliwe i magiczne. To takie prawdziwe Podlasie, gdzie mieszają się kultury, gdzie ludzie żyją w poszanowaniu tradycji i swojej tożsamości kulturowej.

Ziołowy Zakątek to również baza noclegowa i fajna ziołowe SPA, można tu dobrze zjeść, naładować się pozytywną energią i skorzystać ze wspaniałych zabiegów. Zamierzam je przetestować latem, gdy tam wrócimy. 

Zimą to miejsce jest nieco ospałe ale idealne na spacery z dziećmi i zabawy w śniegu. Podczas takiej przechadzki warto zobaczyć starą leśniczówkę, domek różany, wspomniany wcześniej wiekowy kościółek i stary młyn z olbrzymim wiatrakiem. Po tym całym zwiedzaniu w karczmie można zjeść przepyszną pizzę albo tradycyjną kuchnię podlaską. Niestety teraz podczas pandemii jedzenie można zamawiać tylko na wynos i konsumować w altankach obok. 

Na terenie Zakątka jest też folwark zwierzęcy co jest niesamowitą atrakcją dla dzieci. Owczarnia, królikarnia, kozy, krowy, kury, kaczki i inne ptactwo domowe. Widoki i odgłosy przewspaniałe ale niestety zapach nie dla mieszczucha haha.

Po udanej wizycie w Ziołowym Zakątku mocno was zachęcam do zakupów w miejscowym sklepiku zielarskim, gdzie odnajdziecie chyba wszystkie zioła rosnące w Polsce, sporo też egzotycznych, są herbatki na przeróżne dolegliwości, przetwory wegetariańskie i owocowe, naturalne kosmetyki i olejki. Nasz pobyt w tym ziołowym miejscu uważam za udany i już nie mogę się doczekać kiedy tam wrócę latem… tym razem zabiorę moją Mamę aby użyła tej magii razem z nami