Zdobyliśmy z Basią już nie jedną górę!

Wakacje z dzieckiem nie muszą wcale polegać na grzebaniu się w piachu i taplaniu w mini baseniku. Wakacje z dzieckiem, w zasadzie w każdym wieku można spędzić aktywnie i różnorodnie. W tym roku oprócz plażowania i kompania się w basenie postanowiliśmy zabrać Basię na wycieczki w góry.

IMG_0683

 

Będąc na Teneryfie zdobyliśmy nie zbyt wysoką ale za to pięknie położoną Montana Roja oraz wędrowaliśmy po górzystych terenach okalających najwyższy szczyt Teneryfy i zarazem Hiszpanii, czyli wulkan El Teide. Na Montana Roja Basia weszła na plecach u taty w naszym ulubionym nosidle Baby Bjorn One. Jest to ergonomiczne nosidło, bardzo dobrze wykonane, z oddychającej bawełny. Idealnie wspierające kręgosłup i bioderka oraz zapewniające pozycję ,,żabki,, co w naszym przypadku było najistotniejszym kryterium wyboru odpowiedniego nosidła. Dla tych, co nie czytali moich poprzednich postów napomnę tylko, że moja córeczka miała dysplazję bioderek także odpowiednie nosidło musiało spełniać nasze wymagania. Basia wdrapała się na szczyt Montana Roja na plecach tatusia, dzięki na prawdę dobremu ułożeniu nosidła i tata i Basia nie odczuli dyskomfortu podczas naszej wspinaczki a raczej wdrapywania się 😉

Basiulek w nosidle przytulona swoim brzuszkiem do pleców taty czuła się bezpiecznie i blisko, tatuś zagadywał a ja cały czas asekurowałam i sprawdzałam czy moje dziecko dobrze się czuje w takiej pozycji podczas naszej wycieczki na górę. Wejście na górę, nawet nie bardzo wysoką było dla nas nie lada wydarzeniem ponieważ wymagało od nas sporej siły oraz dobrej kondycji. Droga na szczyt była strona, nie równa, kamienista i pełna kaktusowatej i krzewiastej roślinności typowej dla klimatu południowej Teneryfy. Widoki jakie zastaliśmy na górze były warte trudu wejścia tam. Dla nas to nie był pierwszy raz ale dla Basi tak i chyba jej się podobało. Zdecydowanie to był jeden z ciekawszych dni, jakie spędziliśmy na Teneryfie a nasze wspólne, rodzinne wejście na szczyt było sporym wydarzeniem i byliśmy dumni z naszego dziecka, że tak pięknie siedziała w nosidełku i dzielnie zniosła wejście na szczyt. Dodam tylko, że oprócz stromego podejścia dość mocno wiało, co jest normalne w tym miejscu wyspy 😉

IMG_0681

Nosidło Baby Bjorn One zostało tak zaprojektowane, że nie obciąża pleców rodzica. Jedyny jego minus to dość ciężkie zakładanie go na siebie, ponieważ jest kilka zapięć, które musimy  zapinać i wyregulować sobie pas. Jednak przy tak wielu zaletach jakie daje nam to nosidło, można chwilkę się pomęczyć aby je założyć 😉

IMG_0910.jpg

Naszą drugą wyprawą w góry, gdzie towarzyszyła nam nasza córeczka było spacerowanie po górzystych terenach Parku Narodowego Teide. Tym razem Bibi już nie była w nosidełku ale w mega profesjonalnym plecaku dla dziecka, przeznaczonego to wspinaczki po wyższych górach. Plecach pożyczyła nam nasza znajoma z Teneryfy, która prowadzi w El Medano fajny sklep z akcesoriami dla miłośników wspinaczek, zajrzyjcie tu 🙂  Plecach był wyposażony w podpórki dla małych stópek, wyciągany daszek chroniący przed słońcem i oczywiście mnóstwo ukrytych kieszeni, gdzie można było schować drobne przekąski na drogę. Plecach super! Tata Basi z przyjemnością nosił w nim naszą córeczkę 🙂 Basiulek wygodnie i komfortowo chodził z nami po górach. Doznania na 5+

Bardzo polecam Wam zabieranie swoich pociech, nawet tych mniejszych na takie wycieczki górskie i nie tylko 🙂 Polecam też noszenie dziecka w nosidełkach, które dają bardzo duże poczucie bliskości z rodzicem, ciepła i więzi. Fajne jest pokazywać dziecku świat z takiej perspektywy. Nie wspominam tu o chustach ponieważ sama nie nosiłam Basi w chuście, ale bardzo chciałabym kiedyś spróbować 🙂 Na zakończenie odsyłam Was do bardzo ciekawych artykułów na temat ergonomicznych nosideł Baby Bjorn na Scandinavianbaby.pl. Nie wiem czy wiecie, ale Baby Bjorn to jedno z najpopularniejszych i najczęściej kupowanych nosideł na świecie 😉

3 myśli na temat “Zdobyliśmy z Basią już nie jedną górę!

  1. A my zdobyliśmy niejedną rzekę! W tym roku hitem był spływ kajakowy Pilicą razem z dziećmi. Trochę się obawiałam, ale było bardzo spokojnie i bezpiecznie. Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz