Mam szczęście! Mam fajną rodzinkę, przystojnego męża, cudowne dzieci a ostatnio szczęście uśmiechnęło się do mnie pod postacią wygranej w konkursie z marką Laurella. Wygrałam metamorfozę! Tak, to był niesamowity konkurs i jakimś dziwnym trafem to m.in. mi udało się wygrać główną nagrodę. Byłam jedną z trzech laureatek konkursu, wraz ze świetnymi dziewczynami Marleną i Anią spędziałam fantastyczny weekend w Poznaniu.


Jednak zacznę od początku. Marka Laurella to jedna z najprężniej rozwijających się marek odzieżowych na polskim rynku. Założona przez Laurę, piękną mamę z instagrama. Konkurs ,,Metamorfoza z Laurella,, prowadzony był na Instagramie wraz z dwoma innymi organizatorami, oprócz metamorfozy wizualnej zwyciężczynie otrzymały również buty, biżuterię oraz pobyt w najlepszym poznańskim hotelu PURO Hotels. Organizatorzy zapewnili nam niesamowite wrażenia podczas całej akcji metamorfozy, mieliśmy okazję poznać lepiej organizatorów czyli Laurę, Agnieszkę i Tomka podczas wspólnej kolacji w przepysznej włoskiej restauracji. Był też przejazd limuzyną po Poznaniu, co prawda było to w nocy ale wrażenia tym bardziej zapamiętamy. Zwięczeniem całej akcji i pobytu w Poznaniu była sesją zdjęciowa w ubraniach Laurelli.

Wygrana w tym konkursie była jak spełnienie marzenia dla mnie. Nagle przez jeden dzień z kopciuszka mogłam zamienić się w księżniczkę. Gdy dowiedziałam się o wygranej długo nie mogłam w to uwierzyć. No bo jak to ja? Dlaczego akurat mnie wybrano? Przecież dopiero co urodziłam mojego synka i ciało moje jeszcze nie jest takie jak przed porodem. Brak czasu dla siebie co powoduje, że nie dbam o siebie tak jak powinnam? – zadawałam sobie pytania. Jednak moje wątpliwości rozwiała Agnieszka, druga współorganizatorka konkursu na ,,Metamorfozę z Laurella,,.


Nad wszystkim pieczę trzymała właśnie Agnieszka, współorganizatorka całej akcji, wedding planer, organizator imprez i eventów. Przesympatyczna osoba, bardzo dobrze zorganizowana, która cały ułożyła cały schedule naszego pobytu w Poznaniu. Jeśli tak dobrze organizuje wesela jak naszą metamorfozę to przyszli nowożeńcy korzystający z jej usług mogą spać spokojnie 😉
Naszą metamorfozą wizualną, czyli naszymi fryzurami zajął się trzeci współorganizator Tomek, wspaniały stylista fryzur. Mistrz zaproponował mi przedłużenie włosów naturalnymi włosami słowiańskimi. Pomysł przyjęłam z pełną aprobatą bo nie ukrywam, że długie włosy zawsze mi się marzyły a niestety taki zabieg przedłużania nigdy nie był na moją kieszeń. Efekt po doczepieniu włosów był wow! Moje własne włosy stały się gęste, długie, piękne! Ah wyglądałam jak gwiazda z Hollywood, co tu dużo mówić. Pierwsze wrażenie jakie miałam było takie, że takich włosów nie miałam co najmniej od czasów podstawówki. Tomasz idealnie dobrał kolor doczepionych włosów do mojego, który nieco zmienił i podkręcił aby wyglądał naturalnie i pięknie. Lata doświadczenia, wyczucie trendów i dobry gust Tomka sprawiły, że jako stylista fryzur stał się mistrzem w swoim fachu i nas, dziewczyny z metamorfoz zmienił z brzydkich kaczątek w piękne łąbędzie 😉 Makijarze wykonane przez profesjonalną makue-up artist zmieniły nas nie do poznania ❤
Na koniec zostawiam dla was najlepsze, czyli wisienkę na torcie jaką dla mnie była Laura, którą od dłuższego czasu obserwuję na Instagramie. Spotkanie z nią było bardzo emocjonujące dla mnie, wstydziłam się jak wypadnę przed nią bo ona jest na prawdę wspaniałą i piękną osobą. Bardzo ciepło nas przyjęła w Poznaniu, przez cały czas robiła wszystko abyśmy się czuły tam miło, komfortowo i abyśmy miały super wrażenia z pobytu. Śmiało mogę powiedzieć, że zadbała o nas w 100%! Laura jest cudowna, zdolna i bardzo pracowita. Jej marka w super szybkim tępie rozwija się rozkochując w sobie kolejne dziewczyny, które pragną chodzić w jej ubraniach. Stworzyła swój styl, który chcą naśladować jej obserwatorki z Instagrama. Ma bardzo dobry gust, wyczucie mody i niewiarygodne wręcz pokłady energii oraz sympatii, które przekazuje na Instagramie. Jej kolekcje rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, marka Laurella szyje sporo ale są to nadal ilości limitowane. Często wrzucają nowości co powoduje, że klientki Laurelli nie nudzą się, mają możliwość zakupienia wielu pięknie uszytych ubrań, w których wygląda się na maxa wyjątkowo ❤

Spotkanie Laury i czas z nią spędzony zapamiętam na długo, na zawsze bo to był dla mnie niesamowicie dobry czas. Stylizacje, które mi wybrała w swoim pięknym butiku bardzo mi się spodobały. Trafiła idealnie w mój gust. Choć trochę się wtedy wstydziłam mojego niezbyt ładnego ciała po ciąży to sprawiła mi niezwykłą niespodziankę tym, że wybrała dla mnie piękne, bardzo dziewczęce ubrania ze swojej kolekcji. Dziękuję Ci za to Kochana ❤
Jest coś takiego jak Efekt Laury, który polega na tym, że ta dziewczyna emanuje jakąś niesamowitą, wręcz kosmiczną energią, która wszystko zamienia w piękno! Za to marka Laurella mam wrażenie, że swoim klientkom daje pewną obietnicę sukcesu, pięknego wyglądu, dobrego samopoczucia i to jest niesamowicie ważne w kreowaniu wizerunku marki. Życzę Laurze wszystkiego naj naj najlepszego, aby jej marzenia się spełniały i szczęście ją nigdy nie opuszczało!

Matamorfoza ma za zadanie zmienić coś, w moim przypadku ta zmiana była bardzo duża i wcale nie chodzi o włosy, których faktycznie mi przybyło 😉 Podczas pobytu w Poznaniu uwierzyłam, że dzięki marzeniom i ciężkiej pracy można osiągnąć cel. Dostałam tam tyle komplementów i miłych słów, że będę je długo wspominać. Pomimo moich kompleksów poczułam się pięknie i kobieco, ba! nawet sexy 😉

Na zakończenie napiszę wam, że zdjęcia, które tu możecie oglądać są efektem naszej sesji, którą zrobiła zdolna i śliczna Nikola Mróz. Jeśli jeszcze nie znacie Laurelli i jej fenomenalnych ubrań to koniecznie zajrzyjcie do sklepu, najlepiej na Mokotowską 🙂 Jesienna kolekcja marki zapowiada się cudownie. Niesamowity to był czas i wspaniałe dziewczyny poznałam, z którymi będę długo utrzymywać znajomość.
Specjalne podziękowania dla marki Ryłko za piękne sandałki oraz marki Mellov za wspaniałą biżuterię ❤ To była dla mnie gwiazdka w czerwcu 😉
super wpis
PolubieniePolubienie